Brak produktów
Atuty książki:
- kulisy szatni Realu Madryt, Arsenalu i reprezentacji Niemiec;
- nieznane dotąd fakty: zlekceważenie przez FC Barcelonę, oferta od Fergusona;
- ciekawe opisy poszczególnych piłkarzy i trenerów
Opis książki sportowej:
Nietuzinkowa. Ponadprzeciętna. Prawdziwa.
Usiądź w szatni obok Sergio Ramosa. Przyjmij burę od Mourinho. Usłysz w słuchawce spokojny głos Wengera. Dowiedz się, co dzieje się w tunelu tuż przed meczem z FC Barceloną. Wysłuchaj słów pocieszenia od Pirlo i poczuj się jak ktoś, kogo o koszulkę prosi sam Platini.
Tak sugestywnej książki nie napisał jeszcze żaden piłkarz. Mesut Özil przeprowadzi cię przez szatnie Realu Madryt, Arsenalu, Schalke, Werderu oraz reprezentacji Niemiec. Pokaże ci świat wielkiego futbolu. Sprawi, że poczujesz, jakbyś sam był jego częścią.
Ta książka jest niczym podanie od Özila – precyzyjnie trafia w punkt. Każda opowieść ma znaczenie. Każda przybliża do poznania niezwykłej historii człowieka, który wychował się w domu bez szyb, a stał się jednym z najlepszych piłkarzy świata.
To szczera, barwna i pełna anegdot opowieść o kulisach najlepszych klubów świata i futbolu na najwyższym poziomie. To błyskotliwa i mądra biografia, która zachwyci wszystkich fanów piłki nożnej. W sam raz na mundial.
Tytuł polskiego wydania: | Mesut Özil. Magia w grze. Moja historia |
Tytuł oryginału: | Die Mage des Spiels |
Autor książki: | Mesut Özil, Kai Psotta |
ISBN: | 978-83-8129-133-0 |
Tłumaczenie: | Michał Jeziorny |
Format: | 140 x 205 mm |
Data wydania: | 9 maja 2018 |
Liczba stron: | 360 tekst |
Okładka | Miękka |
Produkt: | Książka papierowa |
recenzja
We współczesnym świecie coraz popularniejsze staje się mieszanie ze sobą różnych kultur. Szczególnie w Europie Zachodniej dochodzi do spotkania wielu narodowości, religii czy ludzi o kompletnie odmiennych światopoglądach. Abstrahując od oceny tego zjawisko, należy z pełną świadomością dostrzec jego aktualność. Nie powinno więc dziwić, że wymieszanie kulturowe widoczne jest też futbolu.
Jednym z piłkarzy będących dowodem na istnienie tego zjawiska jest Mesut Ozil. Niemiec tureckiego pochodzenia stał się w ostatnim czasie obiektem wielu komentarzy, także tych krytycznych, po tym, jak zdecydował się zakończyć reprezentacyjną karierę. Po tym, jak zapowiedział, że już nigdy nie wybiegnie na boisko w koszulce reprezentacji Niemiec – tej samej, dla której zrezygnował z reprezentowania tureckich barw – spadła na niego fala krytyki.
W tym roku na polskim rynku wydawniczym ukazała się autobiografia piłkarz Arsenalu więc bardzo stosownym było zapoznać się z nią, zanim przystąpiło się do oceny wyboru piłkarza. Nic bowiem nie jest tak frustrujące, jak komentarze osób, które głośno wypowiadają swoje zdanie, opierając się jedynie na domysłach i własnych, często błędnych, przemyśleniach. Właśnie dlatego postanowiłem sięgnąć po "Magię w grze. Moją historię", której autorami są Mesut Ozil oraz Kai Psotta.
Książka ta zaczyna się nietypowo. Najpierw słowo wstępu do czytelnika kieruje Jose Mourinho, który pracował z Ozilem przez trzy lata w Realu Madryt. Portugalczyk opisuje osobowość swojego byłego podopiecznego oraz wskazuje na cechy, które czynią go piłkarzem nietuzinkowym. Następnie do akcji wkracza sam Ozil. Turek nie zaczyna jednak od opisu swojego dzieciństwa, co jest domeną większość sportowych autobiografii, ale od bury, którą swego czasu otrzymał od... Jose Mourinho. Jak wskazuje sam Ozil, reprymenda udzielona mu przez Mourinho na zawsze zapadnie mu w pamięci, a co więcej, wywarła wpływ na jego dalszą karierę. Co ciekawe, Mesut przekonuje, że nie miał poczucia, że zasłużył na tak ostre słowa z ust Portugalczyka, tym bardziej, że do owej sytuacji doszło w przerwie meczu z Osasuną, kiedy Królewscy prowadzili 3:1. Nie zagłębiając się w szczegóły, Portugalczyk oskarżył pomocnika o brak zaangażowania.
Dopiero po opisie tej sytuacji Ozil przechodzi do wspomnień ze swojego dzieciństwa. Opisuje losy swojej rodziny, która wyemigrowała z Turcji do Niemiec. Życie na styku dwóch różnych kultur nigdy nie jest łatwe, a dodatkową trudność sprawia bariera językowa. Ozil przyznaje, że dopiero w szkole zaczynał uczyć się niemieckiego, ale proces ten był długi i żmudny, gdyż większość czasu i tak spędzał ze swoimi rówieśnikami, którzy również byli tureckimi imigrantami.
W pewnym momencie swojej przygody z piłką Mesut musiał podjąć decyzję, jaki kraj chce reprezentować. Musiał wybierać pomiędzy Turcją, krajem jego przodków, a Niemcami, w których się wychował. Dylemat nie do pozazdroszczenia, tym bardziej, że rodzina i znajomi piłkarza udzielali mu skrajnych rad. Jedni optowali za Niemcami, a inni za Turcją. Nie dało się dogodzić wszystkim. Po długim namyśle Ozil zdecydował się na Niemcy, jednak wtedy na przeszkodzie próbował stanąć mu pewien urzędnik z tureckiego konsulatu. Ojciec zawodnika wykazał się jednak tak wielką determinacją, by pomóc synowi, że pomógł załatwić mu wszelkie formalności.
Piłkarz Arsenalu ze szczegółami opisuje, jak wyglądały jego pierwsze kroki w świecie profesjonalnego futbolu, jak dostał się do Schalke, jak wyglądał jego debiut w Bundeslidze i jakie towarzyszyły mu w związku z tym emocje. Były reprezentant Niemiec sporo uwagi poświęca na zdradzenie kulis swojego odejścia z Schalke, a następnie dołączenia do Werderu. W klubie z Bremy wyrósł na cenionego pomocnika, a jego przenosiny do Realu również nie odbyły się w pokojowej atmosferze. Zawodnik zdradza również, czym było dla niego podpisanie kontraktu z Królewskimi i dlaczego odrzucił ofertę Barcelony.
Przygoda z Santiago Bernabeu była dla Ozila krótka, ale bardzo udana. To tam poznał takich piłkarzy jak Sergio Ramos czy Cristiano Ronaldo, którzy zrobili na nim ogromne wrażenie i z którymi po dziś dzień utrzymuje kontakt. Turecki pomocnik zdradza nam sekrety szatni Galacticos i z dumą opowiada o czasie w niej spędzonym. Jak się okazuje, rozstanie z Madrytem nie było dla niego łatwe, ale musiał podjąć taką decyzję z powodu konfliktu swojego ojca z najwyższymi władzami Realu. Pomocną dłoń wyciągnął do niego wtedy Arsene Wenger, który kontaktował się z nim już za czasów jego kariery w Niemczech. Francuz wykazał się wielkim profesjonalizmem i opanowaniem, którymi na tyle zaimponował Ozilowi, że ten zdecydował się na przeprowadzkę do Premier League, mając jednak świadomość, że opuszcza jeden z największych klubów świata na rzecz klubu, który w ostatnich latach praktycznie nie zdobywał żadnych trofeów.
W swojej książce Ozil wielokrotnie wyznaje, że jego największym marzeniem i celem zarazem jest zdobycie Złotej Piłki. Piłkarz ma świadomość tego, że zdobycie tego wyróżnienia będzie bardzo trudne, ale na pewno zrobi wszystko, by tego dokonać. Turecki pomocnik ma obecnie 29 lat i jest u szczytu swoich możliwości. Wraz z Arsenalem stara się zdobywać kolejne trofea, choć nie przychodzi mu to łatwo. Z grą w reprezentacji postanowił już skończyć, gdyż spadająca na niego krytyka była dla niego zbyt przytłaczająca. Czy można odnieść wrażenie, że błyskotliwy pomocnik uważa swoją karierę za udaną i ma poczucie spełnienia? Po części na pewno tak, choć znając jego ambicję i chęć podejmowania najtrudniejszych wyzwań, możemy być pewni, że w głowie tego zawodnika nie raz pojawia się ogromne pragnienie zdobycia najważniejszych piłkarskich osiągnięć, w tym zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Turek jest typem piłkarza, który nigdy nie jest w pełni zadowolony ze swoich osiągnięć, coraz wyżej zawiesza sobie poprzeczkę, a takie zachowanie jest charakterystyczne dla prawdziwych profesjonalistów. Warto więc bliżej poznać sylwetkę tego ciekawego piłkarza, który wychował się na pograniczu dwóch kultur i który "myśli po niemiecku i czuje po turecku".