Grudzień 1992 roku, zima, Góry Sokole. Kilku młodych grotołazów zostało uwięzionych na dnie jaskini Studnisko, po tym jak ktoś nie tylko ukradł im prawie wszystkie plecaki, ale także wyciągnął linę, pozbawiając ich jedynej drogi wyjścia.... Czytaj więcej
Politycy natomiast mają problem, by przełknąć gorzką pigułkę, jaką jest patriotyczna działalność rzekomo zwyrodniałych stadionowych bandytów. Lokalnie możemy jeszcze coś ugrać, liczyć na pomoc.... Czytaj więcej
Wtedy, w szpitalu, czekałem bardzo zdenerwowany. Panowała akurat jakaś epidemia i nie można było poruszać się swobodnie po budynku, co tylko podsycało nerwy. Ale potem rzeczywiście nastąpił ten moment, o którym opowiadają wszyscy ojcowie: nierealna chwila ni to ulgi, ni to euforii, gdy podają ci dziecko na ręce. Trzymałem Michalinę w rękach i myślałem: „To jest niewiarygodne. Moja córka”.... Czytaj więcej
W Niemczech dość szybko wpadłem w tarapaty. To był akurat taki moment mojego życia, że nie chciałem być Shaquille’em. Dzieciaki zaczęły mnie nazywać JC, ale nie był to bynajmniej skrót od Jezus Chrystus. JC, czyli Just Cool*. Miałem wtedy chyba trzynaście lat i zacząłem zwracać uwagę na marki, ale nie miałem kasy...... Czytaj więcej