Brak produktów

Wartość produktów: 0,00 zł
Realizuj zamówienie

Produkt dodany do koszyka!

Ilość:
Razem:

Produktów w koszyku: 0. Jest 1 produkt w Twoim koszyku.

Wartość koszyka:

49. urodziny jednego z najwybitniejszych szkoleniowców na świecie

49. urodziny jednego z najwybitniejszych szkoleniowców na świecie

18 stycznia 1971 roku w Santpedor na świat przyszedł człowiek, który miał zapisane, by zrewolucjonizować najpopularniejszy sport na świecie. Tak, dziś swe urodziny obchodzi, niesłusznie ostatnimi czasy deprecjonowany, Josep Guardiola.

 

Dość dziwnie czuję się, musząc kogokolwiek przekonywać, jak wielkim specjalistą jest były gracz Barcelony. Zazwyczaj zarzuca się mu, że wydaje horrendalne sumy albo przychodzi do klubów o tak mocnej pozycji, że zdobyte przez niego trofea były jakoby obowiązkiem. Przyjrzyjmy się zatem temu, co wniósł Katalończyk do prowadzonych przez siebie drużyn.

Jak przypomina Guillem Balague, autor książki „Pep Guardiola. Sztuka zwyciężania”, Katalończyk przejął ławkę trenerską Barcelony jako czwarty najgorzej opłacany szkoleniowiec w lidze, co nie przeszkodziło mu jednak w wyrzuceniu zgniłych jabłek w postaci Deco i Ronaldinho i wprowadzeniu własnej dyscypliny. W ciągu czterech lat gablota na Camp Nou stała się bogatsza o 14 trofeów, w tym trzy mistrzostwa kraju i dwie Ligi Mistrzów.

Choć wielu wypomina mu, że uszatego pucharu nigdy nie wygrał bez Messiego, to sam Argentyńczyk twierdzi, że to właśnie Pep był kluczowy w jego rozwoju. To Guardiola powierzył Atomowej Pchle rolę, która na boisku daje największe korzyści zespołowi. To pod jego wodzą na liderów wyrośli tacy gracze, jak Pique i Busquets. Także on zaufał wyróżniającemu się, acz kontrowersyjnemu Daniemu Alvesowi i stworzył jednego z najwybitniejszych prawych defensorów w historii. Legendarna „Barca sześciu pucharów” to zarówno największy skalp w karierze szkoleniowca, jak i przekleństwo; do dziś każdy kolejny sezon bez podobnego rezultatu uznawany jest przez ekspertów za porażkę.

A to przecież Guardioli zawdzięczamy, że oglądamy tak świetnego Lewandowskiego. To on w końcu zmienił niedojrzałych chłopców, jak Laporte i Sterling, w graczy topowych na swoich pozycjach. To on pobił wszelkie możliwe rekordy, tak przecież niegościnnej, angielskiej Premier League. Wreszcie, to jemu zawdzięczamy możliwość obserwowania najbardziej zażartej rywalizacji ostatnich lat, bo gdyby niesamowici Obywatele Pepa nie zdobyli 198 punktów w ciągu dwóch kolejnych kampanii, nigdy nie powstałby mocarny Liverpool Kloppa.

27 trofeów w trakcie 12 sezonów. Wybitna wiedza i pasja, które sprawiają, że przez byłych podopiecznych wspominany jest jako najważniejszy szkoleniowiec w karierze. Umiłowanie inteligentnej, ofensywnej i pięknej gry. To jest cały Pep. Wszystkiego najlepszego, mistrzu.

Tekst przygotował: Paweł Paczocha

 

Skomentuj ten wpis

* Imię
* Email (nie publikowany)
* Komentarz
Przepisz kod