13 stycznia 1970 roku na świat przyszedł Marco Pantani. Wybitny kolarz, specjalista od jazdy w górach. Postać, która w swojej ojczyźnie – Włoszech otaczana jest prawdziwym kultem. Poza granicami kraju opinie na jego temat są jednak o wiele bardziej kontrowersyjne. Odnoszone przezeń sukcesy (m.in. triumf w Giro d’Italia i Tour de France) znikają w cieniu stosowania dopingu i uzależnienia od narkotyków, które to zepchnęły „Pirata” w otchłań i doprowadziły do samobójstwa. Samobójstwa w które, dodajmy, większość jego rodaków nie wierzy domniemając, że w rzeczywistości został zamordowany.
Filigranowy Włoch serca kibiców podbił dzięki swojemu stylowi jazdy (nieustannie atakował, nie zważając na ruchy rywali) i wielkiej skromności, jaką charakteryzował się w życiu prywatnym. Po jego odejściu kolarstwo nigdy nie było już takie samo. Jak pisał dziennikarz „La Repubblica”, Gianni Mura, kolarstwo bez Pantaniego jest „sceną bez pierwszoplanowego aktora, pełną ambitnych statystów, którzy nie potrafią poruszyć ludzkich serc”. W tęsknocie za nim w Italii stawiane są pomniki i śpiewane piosenki, a 16 lat po śmierci wciąż żywe są dyskusje dotyczące wznowienia dotyczącego jej śledztwa.
Życie i tragiczną śmierć „Pirata” ująć w ramy próbowało wielu, lecz nikt nie zrobił tego lepiej, niż Matt Rendell. Jego biograficzna książka nigdy jeszcze nie była wydana w języku polskim. Aż do 2020 roku. Będzie ona bowiem jedną z majowych premier Wydawnictwa SQN, które kontynuuje publikację tytułów poświęconych kolarstwu.
Więcej dowiesz się z książki sportowej "Marco Pantani. Ostatni podjazd" dostępnej TUTAJ.
Zdjęcie / licencja: Jedesto / CC BY-SA 4.0 / Modell eines Marco Pantani Denkmals, Maßstab 1:87, Modellbahnausstellung Göppingen
Autor zdjęcia: Hein Ciere
Licencja: CC BY 3.0
czekam z niecierpliwością na to wydanie