Jakiś czas temu informowaliśmy o sprowadzeniu wybitnego bułgarskiego piłkarza do Polski. Nic się nie zmienia, 27 listopada będziecie mieli możliwość stanąć z nim twarzą w twarz na stadionie Legii Warszawa. Tym razem odsłaniamy kolejną kartę i prezentujemy kolejny ciekawy fragment jego autobiografii!
Naszą kolejną niespodzianką jest udział w spotkaniu dziennikarza Canal+, fanatyka i znawcy hiszpańskiej piłki – Tomasza Ćwiąkały! Ekspert i komentator najpierw poprowadzi rozmowę z legendarnym piłkarzem, a następnie będzie przekazywał mu pytania od publiczności. Później oczywiście będzie czas na autografy i zdjęcia, zarówno z piłkarzem, jak i dziennikarzem. ;)
Przypominamy, że aby wziąć udział w spotkaniu z Christo Stoiczkowem, należy zamówić na LaBotiga.pl specjalny produkt – książkę z zaproszeniem na spotkanie. Będzie to konieczne, by wziąć udział w wydarzeniu zorganizowanym 27 listopada na stadionie Legii Warszawa. Kupując za 179 zł otrzymujesz:
1. Książkę „Christo Stoiczkow. Autobiografia” (limitowany, numerowany egzemplarz).
2. Zaproszenie na ekskluzywne (100 miejsc) spotkanie z Christo Stoiczkowem (27 listopada, godz. 18.00, stadion Legii Warszawa).
3. Miejsce siedzące podczas spotkania.
4. Gwarancję dedykacji/autografu złożonego przez Christo Stoiczkowa w książce podczas spotkania.
5. Gwarancję zdjęcia z Christo Stoiczkowem.
6. Plakat gratis.
7. Możliwość zapoznania się z książką jeszcze przed premierą.
Uwaga! Liczba miejsc jest ograniczona do 100! Zostały ostatnie bilety!
Oczywiście dla wszystkich, którzy nie będą mogli wziąć udziału w spotkaniu, przygotowaliśmy w przedsprzedaży książkę w atrakcyjnej cenie, a także barcelońskie gadżety, które możecie dorzucić do zamówienia. Pełną ofertę znajdziecie pod tym linkiem.
Fragment książki:
W 39. minucie Chendo powalił mnie brutalnym atakiem tuż przed naszą ławką. Cały nasz sztab oraz wszyscy rezerwowi skoczyli wściekli w kierunku boiska. Cruyff wymachiwał rękoma niczym zestresowany dyrygent. Bombardował słownie sędziego i żądał kartki dla Chendo. W odpowiedzi arbiter sięgnął do kieszeni i… pokazał żółty kartonik naszemu trenerowi.
Buczenie widowni nagle osiągnęło natężenie hałasu przynajmniej trzech boeingów. Publiczność wyjęła białe chusteczki i zaczęła skandować: „Tak, tak, tak wygrywa Madryt!”.
Kataloński refren przeciwko niesprawiedliwości przeplatał się na Camp Nou z głośnymi gwizdami. Chciałem ostudzić nieco atmosferę i wszedłszy między awanturujących się, poprosiłem swoim sympatycznym, plażowym hiszpańskim o kontynuowanie gry. Do końca pierwszej połowy usilnie potrzebowaliśmy gola. To było najważniejsze. Jednak Johan nie przestawał obrażać sędziego, który wykazał się wreszcie niespotykaną odwagą – wyrzucił go z boiska! Czerwona kartka dla wszechobecnego Cruyffa na samym Camp Nou!
Ech, wtedy i ja zwariowałem. Niezasłużenie wygnano mojego trenera – człowieka, który mnie bronił i który przez wzgląd na mnie sprzeciwił się aktowi niesprawiedliwości. I jak nie wystartowałem do tego sędziego… Głównie po bułgarsku, ale wtrąciłem także hiszpańskie wyzwiska typu cabrón i inne, które zdążyłem już poznać. Nagle hop – niespodzianka! Okazał się być przygotowanym. „No mama, no mama!” – tylko to powtarzał. Najwyraźniej wśród sędziowskiej gildii zorientowano się, że przeklinam po bułgarsku, i odrobiono lekcję z „mamowania”. Jednak nic już nie mogło mnie powstrzymać. Autopilot włączony, opcja „reaguj natychmiast”.
W całym tym zamieszaniu sędzia dał mi żółtą kartkę. Ale ja, niczym byk, szarżowałem na czerwień. Wyśmiałem go ku uciesze publiki. A on jakby tylko na to czekał – pokazał czerwony kartonik! I po ptakach – nie mogłem już cofnąć czasu. Jeśli myślał, że wyrzucenie mnie i Cruyffa załatwi sprawę, grubo się pomylił. Najciekawsze dopiero nadchodziło – zaserwowałem mu zemstę nie na zimno, nie na gorąco, a dosłownie na wrzątek!
„Nadepnięcie stulecia!” Taki mianem media określiły moją agresję. Zrobiłem to odruchowo, ze złośliwości i bezradności, nie myśląc o konsekwencjach czy koszmarnym wirze, do którego miałem wpaść. Z powodu jednej pomyłki cała moja kariera mogła pójść do diabła. Mogłem stracić wszystko to, o co jak dotąd walczyłem niczym ranny tygrys.
Nadepnąłem piętą na prawą nogę sędziego, niezbyt mocno, a on skoczył jak oparzony. Publiczność zakołysała się jak w transie. Określenie „wrzący wulkan” nie jest wystarczająco dobitne, by opisać to, co się wydarzyło. Aby wyeliminować ryzyko dalszych ekscesów, sztab oddelegował mnie do szatni. Odchodziłem zrozpaczony, ale za to towarzyszyło mi moje imię – energicznie skandowane przez 100 tysięcy kibiców na trybunach. Przypominałem gladiatora, któremu widzowie kciukiem wzniesionym ku górze darowali życie. W tamtej chwili, kiedy opuszczałem boisko, naprawdę nie wiedziałem, dokąd doprowadzi mnie cała ta histeria.
Autor: Christo Stoiczkow; Władimir Pamukow
Tytuł oryginału: Христо Стоичков. Историята
Tłumaczenie: Agnieszka Chmielowiec
Data wydania: 27 listopada 2019
Format: 140 x 205 mm
Liczba stron: 560
ISBN: 9788381295031
Cena okładkowa: 44,99 zł
Skomentuj ten wpis Skasuj cytowanie