Zakończył się konkurs dotyczący książki Jimmy’ego Burnsa „Cristiano i Leo” dostępnej w atrakcyjnych pakietach w naszej księgarni. Zadaniem, które przed wami postawiliśmy, było kreatywne uzasadnienie swojej odpowiedzi na pytanie „kto jest najlepszym piłkarzem na świecie? Cristiano Ronaldo czy Leo Messi?”. Z nadesłanych prac wybraliśmy cztery odpowiedzi, których autorzy otrzymają koszulki meczowe FC Barcelony i Realu Madryt.
Koszulki Realu Madryt trafią do:
Michała Wójcika i Mateusza Perdjana
Koszulki FC Barcelony zdobyli:
Oskar Pindor i Gabrysia.
Serdecznie gratulujemy! ;-) Sprawdzajcie maile – będzie tam na Was czekała wiadomość z dalszymi instrukcjami. Jeśli jednak tym razem nie udało Wam się wygrać, zachęcamy do spróbowania szczęścia w kolejnych konkursach i dziękujemy wszystkim za liczny udział!
Film konkursowy Mateusza znajduje się -> tutaj :)
Praca konkursowa Gabrysi:
"Witamy państwa na kolejnej odsłonie finału Ligi Mistrzów. Już za kilka minut będziemy świadkami wspaniałego meczu pomiędzy Juventusem Turyn, a FC Barceloną, których gwiazdami są Cristiano Ronaldo oraz Lionel Messi - osoby których nie trzeba nikomu przedstawiać. Fani na całym świecie okrzyknęli już ten mecz ''pojedynkiem - Cristiano vs Leo'', a zatem, który z nich wygra? Który z nich dzisiaj podniesie puchar i będzie świętował? Już za kilka chwil się o tym przekonamy. Zawodnicy obu drużyn wchodzą już na boisko witani entuzjastycznie przez fanów na stadionie Wanda Metropolitano. Podczas hymnu Ligi Mistrzów można wyczuć nerwowe napięcie, które ogarnęło cały stadion. Po chwili do sędziego stojącego na środku boiska podchodzą kapitanowie obu drużyn, którzy biorą udział w losowaniu decydującym, która z piłkarskich potęg rozpocznie to spotkanie. Sędzia podrzuca w górę monetę i mówi że rozpoczynać będzie "Stara Dama". Piłkarze podają sobie ręce i odchodzą w stronę swoich kolegów z drużyny. Rozbrzmiewa pierwszy gwizdek i... zaczynamy!
Juventus spokojnie rozgrywa piłkę testując zawodników Barcelony. Pjanić podaje do Khediry, który odgrywa do Bonucciego. Barcelona stosuje pressing, czekając aż przeciwnicy popełnią błąd, ale zawodnicy "Starej Damy" rozgrywają piłkę spokojnie i precyzyjnie. Khedira zagrywa do Dybali, ten piętką podaje do Ronaldo, który mocno uderza piłkę zza pola karnego, ale minimalnie pudłuje. Na stadionie słychać jęk zawodu ze strony fanów Juventusu. Terstegen wyrzuca piłkę do Alby, teraz Barcelona przejmuje kontrolę nad piłką i powoli przemieszcza się pod pole karne przeciwnika. Busquets gra do Arthura, który w fenomenalny sposób pokonuje Khedirę i zagrywa do czekającego już na piłkę Messiego. Messi biegnie z piłką, która jakby się mu przykleiła do nogi, przebiega koło Alexa Sandry oraz Chielliniego, którzy nie byli w stanie pokonać tego piłkarskiego geniusza. Messi teraz jest sam na sam z bramkarzem, który biegnie w jego stronę. Napastnik robiąc zwód omija bramkarza i strzela na pustą już bramkę. GOOOL proszę państwa! Mamy już pierwszego gola w zaledwie 15 minucie meczu. Do zdobywcy pierwszej bramki podbiegają koledzy z drużyny gratulując mu fenomenalnej akcji. Ronaldo natomiast nie wygląda na zadowolonego. Mamy 1:0 dla Barcelony!
Juventus zaczął grać coraz bardziej agresywnie. Ich akcje są często o włos od remisu, ale na szczęśćie dla Barcelony, Terstegen jest dziś w nadzwyczajnej formie. Kolejny atak włoskiego klubu coraz bliżej bramki przeciwnika. Bentancur podaje do Ronaldo ten do Dybali, który piętką wystawia piłkę z powrotem do Ronaldo. Ronaldo wbiega do pola karnego i uderza piłkę, która leci na dalszy słupek bramki i wpada do siatki! Bramkarz nie miał szans tego obronić! Ronaldo świętuję bramkę wykonując swoją charakterystyczną cieszynkę. 30 minuta meczu i mamy remis - 1:1, fantastyczny mecz w wykonaniu dwóch legend piłki nożnej, a to dopiero początek tej piłkarskiej uczty!
Do końca pierwszej połowy zostało zaledwie 2 minuty, a Barcelona i Juventus nie odpuszczają nawet na chwilę. Suarez strzela, ale piłka wpada w ręce Szczęsnego, który szybko zagrywa ją do Pjanicia, który wyprzedza Sergiego Roberto. Pjanić dośrodkowuje w środek pola karnego arcelony, gdzie stoją już Ronaldo i Dybala. Piłka dolatuje do Dybali, który przedłuża ją do Ronaldo. Ronaldo już ma udzerzać piłkę, gdy nagle fauluje go Clément Lenglet. Sędzia odgwizduje faul i pokazuje czerwoną kartkę zawodnikowi Blaugrany. Lenglet schodzi z boiska w towarzystwie gwizdów i krzyków. Ronaldo ustawia piłkę na 11 i pewny siebie ustawia się do strzału, który może zaważyć na całym meczu. Cristiano biegnie do piłki i pewnym uderzeniem posyła piłkę w prawy górny róg siatki. Kolejny gol tego zawodnika i mamy 2:1 dla Juventusu. Sędzia odgwizduje koniec pierwszej połowy, a zawodnicy udają się do szatni. Za 15 minut rozpoczniemy 2 połowę tego emocjonującego spotkania.
Gwizdek i przy piłce znajduje się Barcelona. Zawodnicy Barcy po wyjściu z szatni wydają się bardziej zdeterminowani, co wynika z utraty jednego z obrońców. Valverde zmienił Rakiticia na Thomasa Vermaelena, i przesunął Coutinho bardziej na pomoc. Mimo to, jeśli chcą wygrać muszą bardzo się postarać. Kolejne minuty meczu, nie obfitują w ciekawe akcje, Barcelona gra zachowawczo, stawiając na posiadanie piłki, lecz jeśli będą grać tak cały mecz, o pucharze Ligi Mistrzów mogą jedynie pomarzyć. Oczy całego stadionu skupione są na dwóch piłkarzach, którzy w tym spotkaniu odegrali najważniejszą rolę. Messi jednak jakby przygasł i snuje się teraz po boisku w poszukiwaniu natchnienia. Gdy jednak podchodzi do niego Ronaldo , ten jakby się ożywia po krótkiej rozmowie. Argentyńczyk przejmuje piłkę po niecelnym podaniu Pjanicia i szarżuje samodzielnie na bramkę przeciwników. Obiega Bentancura, Alexa Sandrę, Balansem ciała myli Chielliniego. Messi jest coraz bliżej bramki, gdy nagle dobiega do niego Bonucci i tuż przed polem karnym stopuje napastnika faulem. Sędzia pokazuje obrońcy żółtą kartę i odgwizduje rzut wolny. To idealna okazja dla Messiego, który wolno ustawia się przed futbolówką. Messi bierze rozbieg i strzela nad murem. Piłka trafia do siatki po palcach Szczęsnego, który nie był w stanie zatrzymać tego strzału. Trybuny wiwatują, a argentyńczyk wskazuje w niebo. Barcelona po raz kolejny remisuje z Juventusem Turyn. Kto okaże się jednak ostatecznym mistrzem? Który z piłkarzy - Ronaldo, czy Messi wygra ten pojedynek?
Kolejne minuty spotkania były spokojne. Pojawiały się akcje, ale wszystkie strzały były albo niecelne, albo bardzo łatwe do wybronienia. Ronaldo i Messi robią się coraz bardziej sfrustrowani i niecierpliwi - czekają tylko na dogodną sytuację by strzelić kolejne bramki. Sytuacja dla Barcelony pojawiła się w 63 minucie, po wspaniałym zagraniu Coutinho do Suareza, który strzelał w róg bramki, ale Szczęsny popisową obroną zatrzymał ten strzał. 5 minut później to "Stara Dama" zmarnowała okazję, w której minimalnie spódłował Dybala. W 70 minucie jednak cały stadion jakby umilkł czekając na rozwój wydarzeń. Po wspaniałej akcji Juventusu i kolejnej obronie Terstegena powstała wspaniała okazja dla wysokiego Ronaldo - rzut rożny. Po dośrodkowaniu, Ronaldo wyskoczył i jakby zawisł na kilka sekund w powietrzu, po czym wspaniałą główkę posłał po raz kolejny piłkę do siatki. Fani "Starej Damy" są zachwyceni i pewni zycięstwa drużyny. Grająca w 10 Barca jest już strasznie zmęczona i zaczyna grać coraz bardziej niemrawo.
Messi natomiast nie powiedział ostatniego słowa i skonstruował kilka akcji, niestety żadna nie zakończyła się bramką. Mimo to w 80 minucie spotkania argentyńczyk wypatrzył Dembele, który wszedł chwilę wcześniej za wykończonego Suareza. Leo posłał znakomitą podkręconą piłkę do francuza, który po wyminięciu obrońcy strzelił koło słupka remisując i dając Barcelonie nową nadzieję.
Atmosfera na boisku jest coraz bardziej gorąca. Do końca spotkania zostało ostatnie 5 minut doliczonego czasu. Messi biegnie prawą stroną boiska wspaniale dryblując i omijając kolejnych zawodników. Podaje podbitą piłkę do Coutinho, który wspaniałym wolejem posyła piłkę znowu do siatki! GOOOL! Sędzia odgwizduje koniec spotkania i Barcelona podnosi puchar! Mimo, że to Ronaldo strzelił dzisiaj więcej bramek to właśnie Messi sprawił, że Barca wygrała. Cóż to był za wspaniały pojedynek! Możemy uznać, że dzisiaj to właśnie Messi wygrał to spotkanie i status najlepszego piłkarza na świecie według mnie to jemu właśnie należy się najbardziej!
Praca Oskara:
- " Jego gole sprawiają że emocje na stadionie jak i przed telewizorami są kosmiczne
- Jego drybling, powoduje ze miliony osób na świecie zadaje sobie pytanie, czy to jest człowiek? To jak bez problemu mija swoich rywali to miód dla oczu
- Podania, które on wykonuje „cisną" na usta tylko jedno słowo-Woow!!!! On widzi na boisku wszytko jak kamera 360°
- Prawdziwy lider, który doprowadza do zwycięstw swojego klubu, któremu jest lojalny od momentu pojawienia się w szkółce La Masia
- Zdobył tyle nagród indywidualnych jak i klubowych, że przez bardzo długi czas nie będzie takiego piłkarza który zgarnie tyle co on (o ile będzie taki piłkarz)
- Jego opanowanie na boisku jak i poza nim powinno być przykładem że można być „kosmicznym" piłkarzem i „nie stracić głowy" od sławny
- Leo może zagrać na każdej ofensywnej pozycji (argumenty dlaczego tak sadze podałem wyżej)
- Jego gra ciałem powoduje że nawet piłkarze klasy światowej tracą orientacje co się dzieje
- Jako piłkarz ofensywny, jeśli trzeba, wróci do obrony i pomoże lini defensywnej-często udaje mu się przez to spowodować utarte piłki przez rywala
- Po prostu Bóg Futbolu"
Zgłoszenie na konkurs Michała:
"Obaj są genialnymi piłkarzami, najprawdopodobniej największymi i najwspanialszymi w historii. Mamy niewyobrażalne szczęście, że możemy żyć w czasach, gdy na światowych boiskach możemy regularnie podziwiać i zachwycać się artyzmem obu panów. Ponadto zarówno Ronaldo jak i Messi prezentują zupełnie odmienne podejście do futbolu i nie tylko - ten pierwszy utożsamiany z "maszyną", niebywale skuteczny egzekutor, mistrzowsko wyszkolony technicznie, idol milionów, celebryta, zmieniający partnerki jak rękawiczki, dysponujący atutami fizycznymi i przytłaczający swoją kontrowersyjną osobowością showman. Ten drugi? Również bajecznie wyszkolony technicznie, ale powszechnie uważany za "magika futbolu", z ogromnym talentem, który sprawił, że od kilkunastu lat nie schodzi z futbolowego szczytu. Obdarzony "darem od Boga" - niby wszyscy wiedzą co zrobi na boisku, ale nikt nie potrafi na niego znaleźć sposobu. Jednocześnie zdecydowanie unikający mediów, kontrowersji wokół swojej osoby, będący wręcz antycelebrytą, szczęśliwie związany z tą samą kobietą od lat.
Kto jest lepszy? Moim zdaniem mimo wszystko RONALDO. Po pierwsze - imponująca jest długa droga, okupiona tytaniczną pracą i żmudnym wysiłkiem, by chłopak z Madery mógł zostać najwspanialszym piłkarzem globu. Po drugie - statystyki strzeleckie, wciąż przemawiające na korzyść Portugalczyka. Po trzecie - najważniejsze i najbardziej prestiżowe rozgrywki klubowe na Starym Kontynencie - Liga Mistrzów, będąca wręcz prywatną własnością Ronaldo, który jako pierwszy przekroczył barierę 100 bramek i ten rekord niesamowicie wyśrubował, dodatkowo bijąc kilkanaście innych (przytłaczająca przewaga nad Messim choćby w aspekcie zdobytych bramek w fazach pucharowych). Jest tez pięciokrotnym triumfatorem LM, w czym również góruje nad Argentyńczykiem, ponadto grał w drużynie Realu, która dokonała historycznej obrony tego trofeum, później wygrywając trzeci raz z rzędu. Dodatkowo atutem Ronaldo jest to, że trofea zdobywał w dwóch wielkich klubach grających w dwóch zupełnie innych ligach - Manchesterze United i Realu Madryt (a niedługo mogą dojść trofea zdobyte w Serie A z Juventusem). Messi to one-club man, co oczywiście nie jest żadnym zarzutem, ale nigdy ni dowiemy się, czy Messi czarowałby równie dobrze tak jak w Barcelonie np: grając w Premier League. Ronaldo jest piłkarzem bardziej wszechstronnym, musiał się adaptować do trzech różnych stylów gry w trzech różnych ligach."
Skomentuj ten wpis Skasuj cytowanie