Brak produktów

Wartość produktów: 0,00 zł
Realizuj zamówienie

Produkt dodany do koszyka!

Ilość:
Razem:

Produktów w koszyku: 0. Jest 1 produkt w Twoim koszyku.

Wartość koszyka:

Droga „Złotek” do podwójnego mistrzostwa Europy

Droga „Złotek” do podwójnego mistrzostwa Europy

Kobieca siatkówka w Polsce przez długi czas była zaniedbywana, a reprezentacja przez dekady nie osiągała oczekiwanych rezultatów. Wszystko zmieniło objęcie sterów kadry narodowej przez Andrzeja Niemczyka. Zaopiekował się on bardzo zdolnym pokoleniem siatkarek, któremu przewodziła Małgorzata Glinka. Wydawnictwo SQN przedstawia biografię najwybitniejszej polskiej siatkarki pt. Małgorzata Glinka. Wszystkie odcienie złota. My zaś w poniższym tekście prezentujemy Ci drogę Złotek do zdobycia dwóch tytułów mistrzyń Europy.

 

Problemy organizacyjne i przejęcie kadry przez Niemczyka

 

Lata 90. XX wieku i początek nowego tysiąclecia to okres ciągłych transformacji i kłopotów w polskim sporcie. Brakowało ludzi w odpowiedni sposób zarządzających najważniejszymi zespołami w kraju oraz pieniędzy na ich funkcjonowanie. Mimo wszystko Zbigniew Krzyżanowski, trener kobiecej reprezentacji, starał się zapewnić zawodniczkom jak najlepsze warunki. W 2001 roku dowodzona przez niego drużyna zajęła przyzwoite szóste miejsce w mistrzostwach Europy. Wydawało się, że wszystko zmierza we właściwym kierunku.


Rok później w Niemczech odbyły się mistrzostwa świata, do których nasza kadra przystąpiła z umiarkowanym optymizmem. Niestety, udział Biało-Czerwonych w turnieju zakończył się już po pierwszej fazie grupowej. Mimo wszystko Krzyżanowski pozostał na stanowisku. W kwietniu 2003 roku sam jednak zrezygnował z prowadzenia reprezentacji, argumentując swą decyzję nieustannymi problemami organizacyjnymi. Jego następcą został Andrzej Niemczyk, trener bardzo poważany w całej Europie.

 

 

Cudowny turniej w Turcji (o czym przeczytasz w książce pt. Małgorzata Glinka. Wszystkie odcienie złota)

 

Pierwszym celem nowego trenera był awans do europejskiego czempionatu, który miał odbyć się w tym samym roku. Polkom udało się to bez problemu i zespół mógł przygotowywać się do mistrzostw. Polki rywalizowały w grupie B z Holandią, Ukrainą, Bułgarią, Włochami i Czechami. Pierwsze trzy mecze padły łupem Biało-Czerwonych, ale podopieczne Niemczyka przegrały czwarte spotkanie, przeciwko rywalkom z Półwyspu Apenińskiego. Ale Polki awansowały do półfinału, ponieważ wygrały ostatni mecz grupowy, a wyniki innych meczów ułożyły się na ich korzyść.


W 1/2 finału czekały na nie zawsze niewygodne dla naszych siatkarek reprezentantki Niemiec. Także ten mecz był niezwykle wyrównany, a w roli liderki polskiej drużyny idealnie sprawdziła się Małgorzata Glinka, która zdobyła w tym starciu niewiarygodne 40 punktów. Finał zapowiadał się jeszcze bardziej pasjonująco, nasze siatkarki bowiem miały rywalizować z gospodyniami, czyli Turczynkami. Decydujące spotkanie okazało się jednak bardzo jednostronne. W około godzinę Polki uporały się z przeciwniczkami i po raz pierwszy w dziejach polska reprezentacja mogła cieszyć się z mistrzostwa Europy.

 

 

Brak awansu na igrzyska olimpijskie w 2004 roku

 

Polscy kibice oraz całe środowisko siatkarskie w Polsce liczyło, że polskie reprezentantki pójdą za ciosem i staną się jedną ze światowych potęg. Pierwszym sprawdzianem był dla nich prestiżowy Puchar Świata, rozgrywany pod koniec 2003 roku w Japonii, który był okazją do wywalczenia przepustki na igrzyska olimpijskie w 2004 roku. Grało w nim 12 najlepszych zespołów na świecie, a format rozgrywek, w którym każdy zespół grał z każdym, był bardzo wymagający. Już po trzech spotkaniach okazało się, że zajęcie miejsca na podium będzie poza zasięgiem Złotek, Polki przegrały bowiem mecze z Dominikaną i Chinami.


Oprócz tego musiały uznać wyższość rywalek w czterech innych spotkaniach. Finalnie Biało-Czerwone w całym turnieju zajęły ósme miejsce, co tak naprawdę odzwierciedlało pozycję naszej reprezentacji na świecie. Ostatnią szansą na zdobycie biletów olimpijskich do Aten był turniej kwalifikacyjny rozegrany na początku stycznia 2004 roku. Niestety, w półfinale tych rozgrywek lepsze okazały się siatkarki znad Bosforu, rewanżując się za finał mistrzostw Europy i definitywnie pozbawiając nasz zespół gry na igrzyskach olimpijskich.

 

 

Obrona tytułu w wielkim stylu (zgłębisz to dzięki książce pt. Andrzej Niemczyk. Życiowy tie-break)

 

Mimo nieudanego 2004 roku trener Andrzej Niemczyk ciągle widział bardzo duży potencjał w zespole. W 2003 roku zachował trzon drużyny, który stanowił o jej sile, i systematycznie wzmacniał reprezentację siatkarkami wyróżniającymi się na ligowych parkietach. W 2005 roku Polska zajęła przyzwoite siódme miejsce w Grand Prix (żeńskim odpowiedniku Ligi Światowej). W połowie września nasze zawodniczki przystąpiły do obrony tytułu mistrzyń Europy. Pierwszą fazę przeszły bez problemów i w dobrej kondycji przystąpiły do walki o medale.


Półfinał tego turnieju był prawdopodobnie najbardziej emocjonującym starciem w dziejach polskiej żeńskiej siatkówki. Poszczególne sety rozstrzygały się w samych końcówkach, a decydujący tie-break zakończył się wynikiem 22:20 dla Polek. Czasu na regenerację nie było, ponieważ już następnego dnia trzeba było rozegrać finał, w którym czekały Włoszki. Nasze siatkarki pokazały wtedy wielki kunszt i niebywale silną psychikę, dzięki czemu po raz drugi z rzędu zostały najlepszą drużyną Starego Kontynentu.

 

 

Drużyna prowadzona przez Andrzeja Niemczyka przez pewien czas zajmowała szczególne miejsce w sercach polskich kibiców. Zajrzyj do sportowej księgarni internetowej labotiga.pl. Znajdziesz tam wiele książek o siatkówce oraz wiele więcej!

Skomentuj ten wpis

* Imię
* Email (nie publikowany)
* Komentarz
Przepisz kod