402 wyścigi, 115 wygranych, 234 razy na podium, 65 razy start z pole position, 96 razy osiągnięty najlepszy czas okrążenia, 6247 zdobytych punktów i najważniejsze – dziewięciokrotne sięgnięcie po tytuł mistrza świata. Liczby te robią piorunujące wrażenie, ale życie Valentino Rossiego skrywa wiele nieznanych faktów, które postarał się przed Czytelnikiem odkryć Stuart Barker, autor najnowszej biografii motocyklisty opublikowanej przez Wydawnictwo SQN.
Rossi już od maleńkości był oswajany z dźwiękiem silnika motoru. Jego ojciec bowiem także był odnoszącym spore sukcesy motocyklistą. Graziano, bo tak miał na imię, wielokrotnie stawał na podium w wyścigach o mistrzostwo świata i był wyróżniającą się postacią w kręgu Moto GP w latach 70. i 80. XX wieku. W 1982 roku uległ jednak bardzo poważnemu wypadkowi, ledwo uchodząc z życiem. Zrozumiał wówczas, że jego czas jako zawodowego kierowcy dobiegł końca. Nie porzucił całkowicie ścigania, wciąż robił to hobbystycznie, ale przede wszystkim postanowił poświęcić się wychowaniu syna, który urodził się w 1979 roku. Potomek, jak się miało okazać, sukcesami prześcignął ojca o kilka okrążeń.
16 lutego 1982 roku na świat przyszedł najbardziej rozpoznawalny do dziś mieszkaniec Urbino, niewielkiego miasteczka w centralnych Włoszech. Jego imię, Valentino, pochodzi od zmarłego przyjaciela ojca, który mając 18 lat, utonął w Adriatyku. Rodzinna legenda głosi, że przyszły mistrz odbył pierwszą przejażdżkę motocyklem, jeszcze zanim nauczył się jeździć na rowerze (czyli w wieku trzech lub czterech lat). Już jako dziecko odznaczał się dużą samodzielnością, a dodatkowo wyścigowego rzemiosła starał się za wszelką cenę uczyć bez niczyjej pomocy. Jak większość dzieci interesujących się motorsportem uprawiał także karting. Dzięki pomocy ojca miał dostęp do dobrej jakości sprzętu, dzięki czemu rozwijał się bardzo harmonijnie.
Idolem młodego Valentino był bardzo efektownie jeżdżący Amerykanin, Kevin Schwantz. Dlatego też, gdy już jako nastolatek startował w młodzieżowych wyścigach, zdecydował się jeździć w replice kasku tego zawodnika. Sam Schwantz był pod wrażeniem talentu młodego Włocha, kiedy zobaczył jeden z wyścigów gokartowych, w których ten brał udział.
Choć rodzice Rossiego nie narzekali na brak pieniędzy (Graziano miał spore oszczędności z kariery zawodniczej), przy ostatecznym wyborze dyscypliny przez ich syna zadecydowały właśnie względy finansowe. Wiedząc, że przejście do kolejnej kategorii kartingowej oznaczałoby koszt około 40 tysięcy funtów za sezon, podjął decyzję o uczestnictwie w znacznie tańszych wyścigach minimoto. Warto jednak podkreślić, że sam zawodnik wspominał wielokrotnie, iż w głębi duszy bardziej kochał dwa koła od czterech, a kwestie materialne tylko pomogły mu wybrać tę drogę.
Gdy 1992 roku po raz pierwszy zasiadł za kierownicą pełnowymiarowego motocykla, miał niemałe problemy z opanowaniem maszyny. Valentino jednak posiadał specjalną zdolność adaptacji do nowych warunków, dzięki czemu szybko odnalazł się w nowej rzeczywistości. A znajomości Graziano pozwoliły Rossiemu juniorowi czerpać wiedzę od znanych osobistości ze świata motorsportu. Jak sam przyznaje, były to bezcenne doświadczenia.
Jego kariera zaczęła nabierać zdecydowanego rozpędu. W 1993 roku rozpoczął jazdy w Mistrzostwach Włoch w kategorii 125 cm3, a już rok później je wygrał. Efektem tego był kontrakt z Aprillą w 1995 roku. Wtedy też wygrał krajowy czempionat i na początku 1996 roku znalazł się wśród zawodowych motocyklistów startujących w mistrzostwach świata.
No i zaczęła się właściwa kariera przyszłej legendy tego sportu…
Biografia Valentino Rossiego to najbardziej kompletna opowieść o życiu włoskiego mistrza. Możecie ją zamówić TUTAJ. To książka odkrywająca wiele tajemnic najlepszego motocyklisty na świecie, każdy fan motorsportu znajdzie w niej coś dla siebie. Polecamy!
Skomentuj ten wpis Skasuj cytowanie