Brak produktów

Wartość produktów: 0,00 zł
Realizuj zamówienie

Produkt dodany do koszyka!

Ilość:
Razem:

Produktów w koszyku: 0. Jest 1 produkt w Twoim koszyku.

Wartość koszyka:

Koronawirus a świat NBA. Czy kryzys dotknie majątku LeBrona Jamesa?

Koronawirus a świat NBA. Czy kryzys dotknie majątku LeBrona Jamesa?

Dla leniwych mogę od razu zaspoilerować – tak. I nie mówię tego jako ekspert do spraw ekonomicznych, tylko zwykły obserwator. Kryzys dotknie większości gałęzi biznesowych, a LeBron w większym czy mniejszym stopniu zajmuje się niemal każdą z nich. Gracz z Akron ma jednak jedną cechę osobowościową, która różni go od części kolegów z parkietu, a która pozwoli mu prawdopodobnie przetrwać ten okres bez wielkiego uszczerbku – tą cechą jest dalekowzroczność.

 

James popisał się nią już jako obiecujący nastolatek. Chociaż za młodu życie go nie rozpieszczało, odrzucił lukratywną, ba, rekordową propozycję ze strony Reebok. Firma chciała zapłacić licealiście 100 milionów dolarów przez dekadę, by ten nosił jej buty. Już wtedy jednak LeBron patrzył dalej. Pozwolił zaprezentować swoje oferty także Adidasowi i Nike, by ostatecznie podpisać kontrakt z molochem Phila Knighta. James widział więcej; firma z Oregonu nie tylko zrobiła na nim wrażenie pod względem organizacji i funduszy, ale docenił też aspekt historyczny – czyli wspaniałą karierę Michaela Jordana – a także to, że Nike zechciało zatrudnić przyjaciela LeBrona, dzięki czemu ten mógł chłonąć wiedzę ogromnej korporacji. „Król” już wtedy budował w myślach swoje imperium; rozumiał, że najważniejsze nie dzieje się tu i teraz, ale musi brać pod uwagę to, co da mu największe profity w przyszłości.

 

Takie podejście mocno zbliżyło go przez lata kariery do głównego finansowego marzenia – zostania miliarderem. Czy ten cel uda mu się osiągnąć? Wobec panującej pandemii koronawirusa wydanie w tym aspekcie osądu jest jak wróżenie z fusów. Gdy LeBron podpisywał w 2018 roku kontrakt z Los Angeles Lakers, po jego zakończeniu cztery lata później miał w ciągu 19 rozegranych sezonów zarobić 391 milionów dolarów – dotychczas rekord w tej dziedzinie dzierżył Kevin Garnett z 343 milionami. Jednakże, jako że włodarze NBA dążą do tego, by koszykarze obniżyli swoje pensje nawet o 50% w trakcie zawieszenia rozgrywek, zarobki Jamesa na parkiecie ulegną prawdopodobnie znacznej redukcji. Tyle, że trzykrotny mistrz ligi od najmłodszych lat stara się, by koszykówka była tylko (i aż) katalizatorem do bogacenia się w innych dziedzinach. Nie jest tajemnicą, że jego transfer do Los Angeles nie był podyktowany kwestiami sportowymi, a biznesem rozrywkowym – w końcu LeBron ma być gwiazdą sequelu legendarnego „Kosmicznego meczu”. Jeśli film okaże się sukcesem, James chciałby w przyszłości zostać aktorem. W międzyczasie pojawiły się u niego myśli dotyczące kupna jednego z klubów NBA po zakończeniu kariery. Ponadto ma udziały u aktualnego zdobywcy Ligi Mistrzów, czyli Liverpoolu. Rzecz jasna nabył je, gdy sam udział w Champions League był dla „The Reds” spełnieniem marzeń.

 

A wyżej wymienione firmy, to tylko część wielkiej góry lodowej interesów, w których partycypuje LeBron. By pokazać, o jakim kalibrze sportowca mówimy, warto wspomnieć, że James w 2018 roku podpisał dożywotni kontrakt Nike. Mówi się, że o wartości 30 milionów dolarów rocznie.

 

Reasumując, oczywiście, że koronawirus dotknie majątku zawodnika z Akron. Tylko, że LeBron zawsze wiedział, z której strony wieje wiatr. Gdy walczył o niego Reebok z Adidasem, wybrał najlepszą opcję długofalową, czyli Nike. Gdy inni uznawali słuchawki Beats by Dre za szkaradne, on stał się ich nieoficjalnym ambasadorem i wyekwipował w nie całą olimpijską kadrę Stanów Zjednoczonych. Gdy skończyła się jego umowa z McDonald’s, postanowił zainwestować w nowopowstałą pizzerię, która po kilku latach została wyróżniona przez „Forbesa” jako najlepiej rozwijająca się firma w swojej branży. Myślę więc, że fani „Króla” mogą być spokojni. Po opadnięciu kurzu, to LeBron będzie w pierwszej fali tych, którzy zainwestują w najlepiej rokujące rynki.

 

Więcej podobnych zagadnień znajdziesz w książce sportowej "LeBron S.A. Sportowiec wart miliard dolarów".

Kliknij tutaj i przeczytaj darmowy fragment tej książki. 

 

Tekst przygotował: Paweł Paczocha

 

 

Skomentuj ten wpis

* Imię
* Email (nie publikowany)
* Komentarz
Przepisz kod