Królewscy latami zaznaczali swoją pozycję w światowej piłce, nieraz wsławiając się przewidywaniem przyszłości. Gdy większość europejskich klubów patrzyła sceptycznie na nowo powstały Puchar Europejskich Klubów Mistrzowskich, Real wygrał pierwszych pięć edycji. Oznacza to, że traktowanie po macoszemu turnieju, który ewoluował ostatecznie do Ligi Mistrzów, odbija się największym klubom do dziś. Natomiast Królewscy wywalczyli sobie wówczas bezpieczną przewagę w wyścigu po laur najbardziej utytułowanej drużyny w najważniejszych rozgrywkach europejskich – dość powiedzieć, że pięć triumfów ma aktualnie na koncie Barcelona, a przy tak ogromnej rywalizacji w Lidze Mistrzów wydaje się, że nikt nie prześcignie Realu, który w 2018 roku zwyciężył w niej po raz 13.
Królewscy wyznaczali trendy nie tylko w rozgrywkach międzykrajowych, ale też u siebie. Przez dekady bezwzględnej dominacji na własnym podwórku Real stać było, by w ostatnich kilkunastu latach nie odczuć w skali historycznej triumfów swego największego rywala. Stołeczna drużyna wygrała 33 mistrzostwa Hiszpanii, natomiast Barcelona, mająca niemal monopol na krajowe trofea od czasów Guardioli, ma na swoim koncie aż o siedem czempionatów mniej. Ta statystyka pokazuje wiele, jeśli mówimy o Realu jako o prawdziwym historycznym gigancie.
Królewscy zawsze też przyciągali największe gwiazdy. Swego czasu zdołali wygrać z Barceloną zagmatwaną licytację o Alfredo di Stefano, który został później legendą klubu. Symbolem ostatnich triumfów natomiast z pewnością zostanie Cristiano Ronaldo.
Na ten moment nie wydaje się, by w ciągu najbliższych kilku dekad ktokolwiek był w stanie pobić rezultat czterech zdobytych Lig Mistrzów w ciągu pięciu lat, co Real osiągnął w latach 2013–2018. Możliwe też, że w związku z utworzeniem Superligi nikt nie będzie miał nawet takiej możliwości. Jedno jest pewne, gdyby nie Real, obecna piłka nożna byłaby w jakiś sposób wybrakowana, bo przypadki klubów jak Nottingham Forest czy Aston Villa pokazują, że prawdziwą sztuką jest nie wejść na szczyt, ale utrzymać się na nim. A Real robi to od ponad 100 lat.
Tekst przygotował: Paweł Paczocha
Zdjęcie: Alejandro Ramos - Forcejeo.
Licencja: CC BY-SA 2.0.
Skomentuj ten wpis Skasuj cytowanie