Brak produktów

Wartość produktów: 0,00 zł
Realizuj zamówienie

Produkt dodany do koszyka!

Ilość:
Razem:

Produktów w koszyku: 0. Jest 1 produkt w Twoim koszyku.

Wartość koszyka:

Święty Leopold Mandić. Biografia, dokumenty, myśli

Autor: Marek Miszczyński OFMCCap
Wydawca: Serafin



Kliknij i napisz własną opinię >>

21,56 zł


OPŁACONE DO 14:00 ZAMÓWIENIE Z TYM PRODUKTEM WYŚLEMY DO 72 GODZIN.

Miał jedynie 135 centymetrów wzrostu, a był kolosem ducha.
Chciał być misjonarzem, a przez 36 lat nie opuszczał Padwy.
Mówił niewyraźnie, ale setki ludzi przyjeżdżało wysłuchać jego słów pociechy.
Nie założył żadnej organizacji, ale w maleńkim pokoiku słuchał spowiedzi od dwunastu do piętnastu godzin dziennie.
Nie był pisarzem ani kaznodzieją, a mimo to jego krótkie cenne sentencje krążyły wśród wiernych.
Tak przedstawia się postać zakonnika, kapłana, świętego Leopolda Mandicia.
W poznawaniu postaci świętego kapucyna pomocna będzie biografia autorstwa Marka Miszczyńskiego OFMCap, umieszczona na początku książki, a opisująca wzrastanie w rodzinie, rozwój powołania, posługę kapłańską, charakterystyczne cechy i cnoty oraz schyłek ziemskiej wędrówki. Po niej Czytelnik może zagłębić się w dokumenty poświęcone postaci charyzmatycznego zakonnika: homilię Pawła VI z uroczystej beatyfikacji o. Leopolda, homilię Jana Pawła II z kanonizacji, przemówienie Jana Pawła II do grupy pielgrzymów, list generała zakonu kapucynów Paschalisa Rywalskiego z okazji beatyfikacji oraz list generała Flavia Roberta Carrary z okazji kanonizacji. Na końcu publikacji dołączony został wybór myśli o. Leopolda podzielonych na miesiące, tak by Czytelnikowi codziennie mogła towarzyszyć jedna z nich. Całość została ubogacona archiwalnymi fotografiami z życia o. Leopolda.

ISBN:9788394379117
Format:11x17 cm
OkładkaMiękka
Liczba stron:264

Napisz recenzję

Święty Leopold Mandić. Biografia, dokumenty, myśli

Święty Leopold Mandić. Biografia, dokumenty, myśli

Miał jedynie 135 centymetrów wzrostu, a był kolosem ducha.Chciał być misjonarzem, a przez 36 lat nie opuszczał Padwy.Mówił niewyraźnie, ale setki ludzi przyjeżdżało wysłuchać jego słów